Wyprawa nad Bałtyk. Cel Wisełka ale ...

Sobota, 13 sierpnia 2016 · dodano: 15.08.2016 | Komentarze 2

Wybrałem się w końcu na wyprawę nad morze długo planowaną ale odkładaną z różnych powodów na później. Zamysł miałem taki by pojechać w okolice Wisełki  i owszem dotarłem tam bez przeszkód ale pojechałem trochę dalej docierając do Międzyzdroi. Masa ludzi ciężko się przemieszczać ogólnie nadmorski syf. Plaże widziałem dosłownie przez chwile przedzierając swój wzrok przez gąszcz parawanów, parasoli i ludzi. Przyznaję teraz rację mojemu koledze bikerowi że najlepiej nad morze jechać zimą (jeżeli chodzi o rower oczywiście) i tak też uczynię następnym razem. 

Trasa ogólnie fajna i bardzo zróżnicowana od gładkiego do powykrzywianych płyt jumbo. Ja generalnie lubię taką trasę. Nie jest nudno. Ruch na trasie niewielki. Wyjechałem o godzinie 6 rano a wróciłem o 21:30. Bardzo fajna wyprawa :) Zdjęć nie robiłem bo nie wziołem aparatu a komórki nie chciało mi się odpinać co chwila. Następnym razem nadrobię.