Informacje ogólne


avatar









Ten blog rowerowy prowadzi rzasin z miasteczka Blisko Szczecina. Mam przejechane 3353.08 kilometrów w tym 30.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.49 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny


Wykres roczny blog rowerowy rzasin.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2016

Dystans całkowity:198.48 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:34.00 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:99.24 km
Więcej statystyk

Pętla dookoła Miedwia

Sobota, 13 lutego 2016 · dodano: 06.03.2016 | Komentarze 2



Postanowiłem tego dnia zwiedzić okolice Miedwia. Ślad GPS urwał mi się w okolicach Starego Czarnowa przez mój błąd po prostu przez przypadek wyłączyłem aplikacje. Byłem w tym dniu w nie najlepszym stanie zdrowotnym właściwie w Starym Czarnowie ledwo już żyłem takiej gorączki dostałem i jeszcze na tej wyprawie pękł mi bagażnik (a tani nie był) w efekcie czego jedna z sakw dostała się w koło i ją również rozwaliłem (ta już była tania ;) ) drugą sakwę też rozwaliłem ale o tym później skupmy się na wyprawie.

Dojazd z lewego brzegu na prawy przebiegł klasycznie bez przeszkód drogi są świetne gdyby jeszcze nie Ci kierowcy samochodów którzy za nic mają rowerzystów ech. Droga rowerowa skończyła mi się w Kijewie więc wbiłem się na asfalt i dalej do przodu. Zaraz za Kijewem przy zjeździe na S3 chciałem się wbić na drogę leśną (widoczną na mapie jako linia przerywana w pewnej części) i nią dojechać do Płoni ale stwierdziłem że jeszcze pojade dalej szosą Stargardzką i tak też zrobiłem. Po kilkuset metrach znalazłem zjazd do lasu i tu był mój pierwszy błąd. Wpadłem w dużą dziurę i załatwiłem pierwszą z sakw, dostała się w koło jak podskoczyłem i lekko się naddarła. No nic mówię trudno i jadę dalej. Dojechałem do Płoni następnie skręciłem na Jezierzyce następnie wylądowałem w Kobylance potem pętelka wokoło północnego krańca Miedwia i dalej do Koszewka i Koszewa. Od Koszewa do Wierzbna droga koszmarna. Najpierw masa błota i kałuż a potem koszmar chyba wszystkich rowerzystów kostka brukowa ;( masakra.

Za Okunicą skręciłem w prawo na Ryszewo, Turze, Młyny następnie tuż za Ryszewkiem skręciłem na drogę prowadzącą do Starego Czarnowa i właśnie tu gdzie skończył mi się ślad GPS nastąpił kolejny mój wypadek. Czułem się źle jak już pisałem wcześniej i jakoś tak jadąc chciałem coś ominąć już teraz nie pamiętam co to było zahamowałem w pewnym momencie tak silnie że zablokowałem tylne koło wpadłem w poślizg ale na szczęście nie wywaliłem się tylko udało mi się z roweru zeskoczyć na trawę. Rower nie miał tyle szczęścia. Wywalił się na prawy bok, wtedy właśnie pękł mi bagażnik ;( i rozwaliłem drugą sakwe ;(( wtedy tez sprawdzając czy telefon nie ucierpiał wyłączyłem śledzenie przez przypadek i już niestety nie włączyłem. Zauważylem to dopiero w okolicach głębokiego a wtedy włączać już GPS-u nie było sensu.

Pozbierałem się naprawiłem prowizorycznie bagażnik i pojechałem prosto do domu drogą 120 następnie drogą Pyrzycką dotarłem do Płoni następnie Szosą Stargardzką prosto do domu. Z racji tego że źle się czułem zrobiłem tyko jedno zdjęcie.

Teraz przede mną zakup nowego bagażnika i sakw i zdecydowałem się kupić komplet firmy Crosso.



Kategoria Wycieczki


Dwa kaniony

Niedziela, 7 lutego 2016 · dodano: 07.02.2016 | Komentarze 2





Dziś postanowiłem przetestować rower po przeróbce na elektryczny i wybrałem się w niewielką trasę przy okazji sprawdzić dwa miejsca na wypoczynek letni nad zalewem o nazwie kanion mały oraz kanion wielki zlokalizowanych w okolicach Brzózek. Musze przyznać że miejsca są urokliwe :). Z przeróbki roweru jestem bardzo zadowolony. Dzięki temu będę w stanie pokonywać dłuższe  trasy i z większymi prędkościami no i oczywiście więcej zobaczyć. Niektórym może się to nie podobać ale szczerze powiedziawszy wali mnie to delikatnie mówiąc ;) jeżdżę na czym chce i czym chce.









Kategoria Wycieczki